Jan Kochanowski 5,44 min.
Muzeum w Czarnolesie | Virtual tour generated by Panotour (muzeumkochanowski.pl)
(Księgi pierwsze)
O żywocie ludzkim (Fraszki to wszystko)
Fraszki to wszystko, cokolwiek myślimy,
Fraszki to wszystko, cokolwiek czynimy;
Nie masz na świecie żadnej pewnej rzeczy,
Prózno tu człowiek ma co mieć na pieczy.
Zacność, uroda, moc, pieniądze, sława,
Wszytko to minie jako polna trawa;
Naśmiawszy się nam i naszym porządkom,
Wemkną nas w mieszek, jako czynią łątkom.
https://poezja.org/wz/Jan_Kochanowski/2681/Fraszki_pierwsze_O_zywocie_ludzkim_Fraszki_to_wszystko
(Fraszki pierwsze) O żywocie ludzkim (Fraszki to wszystko) – Jan Kochanowski – poezja.org
(Księgi trzecie) Na dom w Czarnolesie
Panie, to moja praca, a zdarzenie Twoje;
Raczyż błogosławieństwo dać do końca swoje!
Inszy niechaj pałace marmorowe mają
I szczerym złotogłowem ściany obijają,
Ja, Panie, niechaj mieszkam w tym gnieździe ojczystym,
A Ty mnie zdrowiem opatrz i sumnieniem czystym,
Pożywieniem uczciwym, ludzką życzliwością,
Obyczajami znośnymi, nieprzykrą starością.
źródło:
https://poezja.org/wz/Jan_Kochanowski/2696/Ksiegi_trzecie_Na_dom_w_Czarnolesie
(Księgi trzecie) Na dom w Czarnolesie – Jan Kochanowski – poezja.org
(Księgi wtóre) Na lipę
Gościu, siądź pod mym liściem, a odpoczni sobie!
Nie dójdzie cię tu słońce, przyrzekam ja tobie,
Choć się nawysszej wzbije, a proste promienie
Ściągną pod swoje drzewa rozstrzelane cienie.
Tu zawżdy chłodne wiatry z pola zawiewają,
Tu słowicy, tu szpacy wdzięcznie narzekają.
Z mego wonnego kwiatu pracowite pszczoł
Biorą miód, który potym szlachci pańskie stoły.
A ja swym cichym szeptem sprawić umiem snadnie,
Że człowiekowi łacno słodki sen przypadnie.
Jabłek wprawdzie nie rodzę, lecz mię pan tak kładzie
Jako szczep napłodniejszy w hesperyskim sadzie.
źródło: https://poezja.org/wz/Jan_Kochanowski/28050/Ksiegi_wtore_Na_lipe
(Księgi wtóre) Na lipę – Jan Kochanowski – poezja.org
(Księgi Trzecie) Na zdrowie
Ślachetne zdrowie
Nikt się nie dowie,
Jako smakujesz,
Aż się zepsujesz.
Tam człowiek prawie
Widzi na jawie
I sam to powie,
Że nic nad zdrowie
Ani lepszego,
Ani droższego;
Bo dobre kamienie,
Także wiek młody
I dar urody,
Mieśca wysokie,
Władze szerokie,
Dobre są, ale -
Gdy zdrowie cale.
Gdzie nie masz siły,
I świat niemiły.
Klinocie drogi,
Mój dom ubogi
Oddany tobie
Ulubuj sobie!
źródło: https://poezja.org/wz/Jan_Kochanowski/9646/Ksiegi_Trzecie_Na_zdrowie
(Księgi Trzecie) Na zdrowie – Jan Kochanowski – poezja.org
Pieśni
Księgi pierwsze - Pieśń II
Serce roście patrząc na te czasy!
Mało przed tym gołe były lasy,
Śnieg na ziemi wysszej łokcia leżał,
A po rzekach wóz nacięższy zbieżał.
Teraz drzewa liście na się wzięły,
Polne łąki pięknie zakwitnęły;
Lody zeszły, a po czystej wodzie
Idą statki i ciosane łodzie.
Teraz prawie świat się wszystek śmieje,
Zboża wstały, wiatr zachodny wieje;
Ptacy sobie gniazda omyślają,
A przede dniem śpiewać poczynają.
Ale to grunt wesela prawego,
Kiedy człowiek sumnienia całego
Ani czuje w sercu żadnej wady,
Przeczby się miał wstydać swojej rady.
Temu wina nie trzeba przylewać
Ani grać na lutni, ani śpiewać;
Będzie wesół, byś chciał, i o wodzie,
Bo się czuje prawie na swobodzie.
Ale kogo gryzie mól zakryty,
Nie idzie mu w smak obiad obfity;
Żadna go pieśń, żadny głos nie ruszy,
Wszystko idzie na wiatr mimo uszy.
Dobra myśli, której nie przywabi,
Choć kto ściany drogo ujedwabi,
Nie gardź moim chłodnikiem chruścianym;
A bądź ze mną, z trzeźwym i z pijanym!
źródło: https://poezja.org/wz/Jan_Kochanowski/2699/Ksiegi_pierwsze_Piesn_II
Księgi pierwsze - Pieśń II – Jan Kochanowski – poezja.org
Treny
Tren VIII (Wielkieś mi uczyniła pustki w domu moim...)
Wielkieś mi uczyniła pustki w domu moim,
Moja droga Orszulo, tym zniknieniem swoim!
Pełno nas, a jakoby nikogo nie było:
Jedną maluczką duszą tak wiele ubyło.
Tyś za wszytki mówiła, za wszytki śpiewała,
Wszytkiś w domu kąciki zawżdy pobiegała.
Nie dopuściłaś nigdy matce się frasować
Ani ojcu myśleniem zbytnim głowy psować,
To tego, to owego wdzięcznie obłapiając
I onym swym uciesznym śmiechem zabawiając.
Teraz wszytko umilkło, szczere pustki w domu,
Nie masz zabawki, nie masz rozśmiać się nikomu.
Z każdego kąta żałość człowieka ujmuje,
A serce swej pociechy darmo upatruje.
źródło: https://poezja.org/wz/Jan_Kochanowski/23047/Tren_VIII_Wielkies_mi_uczynila_pustki_w_domu_moim
Tren VIII (Wielkieś mi uczyniła pustki w domu moim...) – Jan Kochanowski – poezja.org
Galeria wideo (muzeumkochanowski.pl)
24 ciekawostki o Janie Kochanowskim | Ciekawostki